„Skąd ten golf?”, pytacie…
(Ano nie pytacie, ale używa się tego kłamstewka, by sprawić wrażenie, że kogoś interesuje nasze życie. Spoiler alert: nie interesuje.)
Wziął się natomiast stąd, iż to jeden z najtrudniejszych technicznie sportów. Że wymaga wyciszenia i skupienia. Że każda gleba potrzebuje płodozmianu. KAŻDA:



I tak sobie spaceruję po tych polach, najczęściej w czteroosobowej grupie, składającej się z nowopoznanych osób. W różnym wieku, z różnymi życiowymi historiami. Wszystkich, ale to ABSOLUTNIE WSZYSTKICH, łączy natomiast jedno:
Mają totalnie wyjebane na to, jak gram w golfa.
To samo dotyczy zresztą każdej odmiany sportu w wydaniu amatorskim, którą zdarza nam się współuprawiać. Tak, roweru również. Ludzi wokół Ciebie nie interesuje, jak szybko czy wolno na nim jeździsz. Królem czy królową której gminy jesteś.
Interesuje ich jedno:
jak czują się w Twoim towarzystwie. Jak czują się DZIĘKI TOBIE lub PRZEZ CIEBIE.
Bądź zatem tym/tą, który/-a usłyszy: „to co, jutro o tej samej porze?”
O MNIE
Na imię mi Przemek. Jeżdżę na rowerze. W miarę często. Piszę o rowerach. Nie za często. Jakiś czas temu stworzyłem markę odzieży kolarskiej – eroe.cc oraz projekty mamOC.pl, mamNNW.pl i ServiceCourse.pl.
Rzuć okiem w wolnej chwili, zapraszam.
Znajdziesz mnie również na Facebooku, Instagramie i Twitterze , jeśli akurat tego bardzo potrzebujesz.
