Legion samobójców

Tak, to o nas, rowerzystach (prawo o ruchu drogowym nie rozróżnia bowiem pojęć: kolarz czy pro-amator, przykro mi). Wczoraj kolejny kumpel został trafiony przez przysłowiowego "kierowcę beęwu" (tym razem w znaczeniu dosłownym). W chwili, gdy piszę te słowa wiem jedynie, że jest bardzo mocno poturbowany (liczne złamania etc.). Jednoznacznych przyczyn zdarzenia nie znam, przyjmijmy więc, … Czytaj dalej Legion samobójców

Jakościowe Top 3, S03E01

Dawno w sumie o wydawaniu nie było. Dziś zaczniemy od nabytku, który zmienił nam życie w sposób diametralny. Poniekąd. Nie tylko zresztą nam - praktycznie każdy, kto nas odwiedza (czy to znajomi, czy rodzina), inspiruje się na tyle, by zaraz w podskokach podążyć do sklepu. O czym mowa? "Syfon" SodaStream Starsi zapewne pamiętają, jak działa. … Czytaj dalej Jakościowe Top 3, S03E01

Cudze chwalicie…

"Podróże kształcą", "Podróże to jedyna rzecz, na którą wydajemy pieniądze, a mimo to stajemy się bogatsi" i tym podobne komunały. Sęk w tym, że każdego z nas uczą czegoś innego. Ja na przykład, dzięki nim, uświadamiam sobie coraz więcej paradoksów. Pierwszy (a zarazem najistotniejszy z nich) to fakt, iż im więcej i dalej podróżuję, tym … Czytaj dalej Cudze chwalicie…

Pięć naj: grupy osprzętu szosowego

Hie, hie.  🙂 To się zadzieje... Na wstępie zwyczajowe wyjaśnienia: - to ultrasubiektywne zestawienie, więc masz prawo się z nim nie zgodzić, ale próby przekonania mnie do czegokolwiek spełzną na niczym, - na większości z wymienionych jeździłem na tyle długo, by wyrobić sobie określone zdanie a moja opinia nie okazała się bezpodstawną, - w kilku … Czytaj dalej Pięć naj: grupy osprzętu szosowego

Prosty i niezawodny sposób na jet lag

No, o tyle niezawodny, że przynajmniej mnie nigdy nie zawiódł. Składa się z pięciu elementów: jednego głównego oraz czterech pomocniczych. Główny: zawsze "przeciągam się" do 22:00-24:00 czasu lokalnego. Niezależnie od tego, o której godzinie ląduję i nawet wtedy, gdy oznacza to kilkanaście godzin jako zombie. Czasami jest prościej (lot do Stanów), czasami trudniej (lot do … Czytaj dalej Prosty i niezawodny sposób na jet lag

Zapiski z podróży: Tour de US of A (via Amsterdam)

Będzie inaczej niż u Maćka - zamiast przemyślanego, zredagowanego i wyczerpującego wpisu - zbiór luźnych przemyśleń, spisywanych na gorąco myśli nieuczesanych. Być może się one komuś do czegoś przydadzą. Dzień 1. - Amsterdam Taki Singapur Europy - warto spędzić dobę, wydłużając przesiadkę. Jako cel podróży - niekoniecznie. W 24h zobaczysz większość tego, co zobaczyć warto. … Czytaj dalej Zapiski z podróży: Tour de US of A (via Amsterdam)

Tylko krowa zdania nie zmienia

...ponoć. Jakiś czas temu (niemalże dwa lata w sumie) popełniłem tekst na temat najkorzystniej, moim zdaniem, wydanych pieniędzy w zakresie rowerowych usprawnień. Zatytułowałem go Miliony monet a w treści poruszałem zasadność trwonienia ciężko zarobionych szekli na mniej czy bardziej potrzebne upgrade'y. W końcówce pojawiła się również opinia na temat hamulców tarczowych w szosie. W skrócie: … Czytaj dalej Tylko krowa zdania nie zmienia

Pięć naj: gdzie zjeść, gdzie się napić w Jeleniej Górze

(Kawy. Kawy się napić.) ...czyli dziesięć 😉 najlepszych restauracji oraz kawiarni w Jeleniej Górze i (najbliższej) okolicy. Na wstępie, jak zwykle, kilka słów wyjaśnienia. Wcześniej Ci o tym nie pisałem, ale być może dziś na to czas: jakieś dziesięć lat przepracowałem w gastronomii. Zaczynałem jako kelner i/lub barman, kończyłem jako manager i/lub sommelier w knajpach, … Czytaj dalej Pięć naj: gdzie zjeść, gdzie się napić w Jeleniej Górze

Skuteczny (i/bo sprawdzony) sposób na skurcze

Był problem: ostatnie dwa tygodnie to skurcze podczas każdego mocniejszego treningu (o wyścigu w Pabianicach nie wspominając - tam mi się "DNF" przez pół dystansu świeciło na czerwono). Nie ma problemu: dwie doby łykania Asparginu wystarczyły, by na upalnej gonce w Łasku wszystko działało jak trzeba - mięśnie ani na moment nie załaskotały. Polecam. (...wypróbować … Czytaj dalej Skuteczny (i/bo sprawdzony) sposób na skurcze